Nadto aktywność erupcyjną wykazują m.in. Fuego (Gwatemala), Reventador (Ekwador), Sangay (Ekwador) czy Sabancaya (Peru).
Ciekawe jakie wulkaniczne niespodzianki będą we wrześniu. Erupcje Karthala (Komory) czy Piton de la Fournaise (Reunion)? W ciągu najbliższych dni nie będę tutaj aktywny z powodu wyjazdu. Kolejny wpis jakoś za kilka dni.
Polskim uczniom życzę zainteresowania wulkanami i ich erupcjami, a polskim nauczycielom wytrwałości w zmaganiu się bolączkami i upolitycznieniem naszego systemu edukacji. Ukrainie zaś zwycięstwa w wojnie z Rosją.
Zapraszam ewentualnych donatorów i z góry dziękuję:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz