Rankiem 19 września Tomasz podesłał mi kilka zdjęć z aktywności erupcyjnej wulkanu Ibu na wyspie Halmahera. Ibu posiada aktywną kopułę lawową i jest w stanie erupcji od kwietnia 2008 roku. Ten czynny wulkan często emituje obłoki popiołu sięgające wysokości 1.5 km. Posiada wewnętrzny krater o szerokości 1 km i głębokości 400 m. oraz zewnętrzny o szerokości 1.2 km.
Oddaję głos Tomaszowi: "Będzie zajeżdżało patosem ale cóż powiedzieć, że to piękny wulkan to mało
powiedzieć. Gunug Ibu - stratowulkan, wys. 1325 m npm. Wulkan aktywny
praktycznie nieprzerwanie od 1998-99 roku. Pierwsze erupcje zanotowano w
1911 roku poza tym niewiele o nim wiadomo Zbudowany głównie z
andezytu. Wulkan posiada aktywne 2 części - kopułę lawową, które emituje
głównie erupcje efuzywne o rzadko podobno dochodzi do nich - (miałem
to szczęście, że 2 razy stała się aktywna:) oraz właściwy stożek
z erupcjami typu strombolijskiego oraz freatycznego. Już leżące bomby
wulkanicznie i skały znajdowane po drodze w dżungli sugerowały typy
erupcji. Ibu jest otoczony kalderą o szerokości 1,2 km, otwartą w
kierunku północno - zachodnim, porośniętą bardzo bujną dżunglą. Nie ma
oczywiście żadnych oficjalnych tras bo wulkan jest zamknięty i rzadko
odwiedzany. Od dawna był na mojej liście do zobaczenia. Ścieżkę czasami
trzeba było po prostu sobie stworzyć i bez pomocy miejscowych byłoby to
oczywiście niemożliwe. Miejsce obozowiska tez praktyczne trzeba było
stworzyć Żeby dotrzeć na skraj kaldery trzeba pokonać ok 5-6h wspinaczkę
na nią lub 7-8h jeśli startuje się z wioski. Teren jest podmokły i
bardzo śliski a podejście jeśli chce się iść na skróty dość strome.
Wyzwanie stanowi dopiero jednak zejście z kaldery. Ibu jest ponadto
bardzo akustycznym wulkanem - siedząc sobie na skraju kaldery można było usłyszeć a to coś jak dźwięk odrzutowca, tramwaju czy nawet pisk
dziecka, gdyż wydobywający się gaz przez wąskie szczeliny imituje różne
dźwięki. Nocą emitował co ok 15-20 min zachwycające erupcje typu
strombolijskiego, to raj dla fotografów. Na szczęście bomby wulkaniczne
nie dosięgały kaldery. Warto było też praktycznie nie spać .
Zachwycający jest ten wulkan, chciałbym zabrać te chwile i widoki ze
sobą na zawsze. Wulkan ląduje na mojej prywatnej liście ulubionych i
bardzo będę chciał tutaj kiedyś wrócić (a gdzie ja bym nie chciał wrócić)."
19 września rozpoczęła się pierwsza w tym roku erupcja szczelinowa wulkanu Piton de la Fournaise na wyspie Reunion. Jej miejsce to południowo-zachodnia flanka wulkanu, sektor krateru Rivals (wysokość 2200 metrów). Otworzyła się aktywna szczelina erupcyjna. Mają miejsce fontanny lawy o wysokości 20-30 m.
18 września doszło do erupcji wulkanu błotnego w rezerwacie Tabin (Borneo, Malezja). Także 18 września miały miejsce emisje popiołu z krateru wulkanu White Island (Nowa Zelandia).
19 września po raz pierwszy w historii podniesiony został stopień alarmu na pierwszy dla nowozelandzkiej kaldery (superwulkanu) Taupo z uwagi na aktywność sejsmiczną i deformację gruntu - wspominam o Taupo w poniższym artykule:
http://wulkanyswiata.blogspot.com/2022/02/superwulkany-globalne-zagrozenie.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz