środa, 26 czerwca 2019

Potężna erupcja wulkanu Ulawun

Kurylski wulkan Raikoke znalazł godnego konkurenta w Papui Nowej Gwinei. W dniu dzisiejszym o 8 rano doszło do paroksyzmu erupcyjnego czynnego wulkanu Ulawun (Nowa Brytania, Papua Nowa Gwinea). Kolumna erupcyjna nad wulkanem sięgnęła wysokości 15-19 km. Opad popiołu miał miejsce w pobliskich wioskach z których zarządzono ewakuację ludności (5000 osób do Kabaya) oraz na wyspie Lolobau. To najsilniejsza erupcja Ulawun od 2000 roku i pierwsza subpliniańska od czasu przebudzenia wulkanu Calbuco w Chile w kwietniu 2015 roku. Obejmuje liczne wylewy lawy na północnych zboczach. Lawa (?) w trzech miejscach przecięła główną drogę i zagraża wioskom Noau i Ulamona. Wszystkie drogi do Ulamona, Noau i Bakada zamknięte. Czerwony kod awiacji. Do mniejszej erupcji Ulawun doszło 25 czerwca. Podwyższone emisje SO2 zarejestrowano także w tym dniu. Opad popiołu ma miejsce w wioskach wzdłuż drogi Kimbe-Talasea. Zdj. Sophie Gett i Eroli Tamara.

Do Zachodniej Nowej Brytanii nie latają w tej chwili żadne samoloty pasażerskie. EDIT: Obłok popiołu (jego najwyżej znajdujący się fragment, poziom lotu 630) znajduje się na wysokości 20 km i dryfuje na wschód w odległości ponad 500 km od wulkanu. Niżej położony fragment chmury popiołu znajduje się na wysokości 17 km (poziom lotu 550) i rozszerza się na południe. Na razie nie wiadomo czy erupcja nadal trwa, czy spauzowała, a może już się zakończyła.

EDIT 27.06.2019 - Eksplozywna erupcja wulkanu Ulawun ustała pomiędzy godziną 18 a 19 lokalnego czasu. W nocy widoczne było żarzenie się na północnych zboczach wulkanu - być może chodzi o materiał piroklastyczny albo wylew lawy.

Nie wiadomo natomiast wciąż czy całkowicie ustała aktywność erupcyjna kurylskiego wulkanu Raikoke. Znaczący obłok SO2 wciąż unosi się na wysokości 9-13 km nad Alaską, północnym Pacyfikiem oraz częściami Syberii. Przydałaby się wyprawa badawcza wulkanologów na wyspę. Erupcja kurylskiego wulkanu według najnowszych oszacowań mogła wyemitować największy obłok SO2 (dwutlenku siarki) do atmosfery od czasu erupcji wulkanu Nabro w Erytrei w 2011 roku. Strasznie fascynuje mnie ta wielka i niespodziewana erupcja.

Majotta, Komory - badania barymetryczne ujawniły brak znaczącego powiększania się nowo powstałego i odkrytego podmorskiego wulkanu od maja 2019 r. Wylew lawy z niego osiągnął długość 2 km i wysokość 75 metrów.

Po dwóch dniach od silnej erupcji wulkanu Ulawun (w piątek 28 czerwca) uaktywnił się także wulkan Manam generując fontanny lawy i obłok erupcyjny o wysokości 15 km. Silny opad popiołu zablokował promienie słoneczne. Paroksyzm erupcyjny trwał kilka godzin.

niedziela, 23 czerwca 2019

Hachijojima i Hachijokojima: opowieść o dwóch wyspach

















Zarówno Hachijojima, jak i sąsiadująca z nią na zachodzie niezamieszkana Hachijokojima wchodzą w skład wulkanicznego archipelagu wysp Izu. Hachijojimę formują dwa stratowulkany: 1) stożkowy Nishiyama (854 m. wysokości) w północno-zachodniej części wyspy - na zboczu Nishiyama znajdują się lotnisko oraz największe miasto na wyspie. Do bocznych i centralnych erupcji Nishiyama dochodziło m.in. w latach 1487, 1518-23, 1605 i 1606 2) starszy geologicznie i poszatkowany wąwozami stratowulkan Higashiyama w południowo-wschodniej części wyspy - do jego ostatniej erupcji doszło około 4000 lat temu. Przebywając na Hachijojima warto zahaczyć o Nanpara Senjojiki, czarny płaskowyż lawowy pochodzący z erupcji Hachijo-fuji (Nishiyama), dziewiczy las Hego oraz baśniowy wodospad Uramigataki.

I choć Hachijojima jest wyspą turystyczną i zamieszkaną, od lat 60-tych popularną wśród mieszkańców Tokio ma także swoje zagadkowe miejsca. Jednym z nich jest Hachijo Royal Resort, potężny opuszczony hotel wybudowany właśnie w latach 60-tych gdy wyspa przeżywała turystyczne oblężenie - jedno z największych opuszczonych miejsc w Japonii. Zapragnąłem dowiedzieć się o nim nieco więcej, gdyż miejsce urzekło mnie swoim niezwykłym klimatem luksusu i zgnilizny. Zresztą to nie jedyny opuszczony hotel, który udało mi się zlokalizować na wyspie buszując po japońskich stronach. Tak jak wspominałem w latach 60-tych Hachijojima przeżywała boom, była to wyspa popularna np. wśród nowożeńców chcących na niej spędzić miesiąc miodowy. Jaka to odmiana od innej japońskiej wyspy archipelagu Izu, Oshima - jak już kiedyś wspominałem na blogu krater tamtejszego wulkanu Mount Mihara stał się mekką dla japońskich samobójców. Historia Hachijo Oriental Resort sięga roku 1968, gdy nastąpiło jego uroczyste otwarcie. Za sukcesem tego luksusowego kompleksu stał japoński biznesmen Eiji Yasuda. Z jego inicjatywy w skład hotelu wchodziły korty tenisowe, baseny i dyskoteki. Jednak od lat 70-tych hotel zaczął podupadać, gdyż Japończycy skupili się na podróżach krajowych, a nie zamorskich. Nie każdy chciał lecieć z Tokio na odległą wyspę. I tak Hachijo Oriental Resort popadał w zapomnienie aż w końcu w 2006 roku został opuszczony na dobre. Kilka zdjęć z tego monumentalnego opuszczonego hotelu udostępniła mi Natalia Sobańska ze strony deadinside.eu, która wizytowała to miejsce w kwietniu 2018 roku. Jej zdjęcia są fenomenalne. Idealnie, wręcz malarsko uchwycony kontrast między splendorem Orientala a toczącym go rozkładem.

https://deadinside.eu/en/hachijo-royal-hotel-2/

Interesująca jest także historia oddalonej o 7 km na zachód Hachijojima malutkiej wysepki wulkanicznej Hachijokojima. Formuje ją wulkan Taihei-zan o wysokości 618 metrów. W okresie Edo na Hachijokojima mieściła się kolonia karna. Populacja wyspy w okresie Meiji liczyła ponad 500 osób i mieszkała w dwóch osadach: Utsuki i Toriuchi. Ale życie na maleńkiej wyspie wulkanicznej było wielkim wyzwaniem (brak prądu, opieki medycznej i dostępu do edukacji). Ostatnia grupa 31 mieszkańców opuściła Hachijokojimę w 1969 roku. I od tej pory Hachijokojima jest niezamieszkana. Pozostawiona we władanie przyrody. Łódź to jedyny środek transportu, by się na nią dostać.

Na wyspie znajdują się pozostałości bytności ludzkiej. Fragment drogi, bramy, kamienne ściany, rozpadający się budynek szkoły podstawowej. W japońskiej sieci natknąłem się na nazwę wioski: Ishigaki. Wspinaczkę na wulkan utrudnia bambusowa gęstwina. A zbocza Taihei-zan są strome i obficie porośnięte. Czasem jednak ktoś odważny i poszukujący przygody wejdzie na Taihei-zan. W końcu nie ma to jak zdobywać wulkany na bezludnych wyspach wulkanicznych.

http://www.ne.jp/asahi/gamo/yama/outdoor/shimatozanizu/hatijoukojima/hatijoukojima.htm

piątek, 21 czerwca 2019

Silna erupcja eksplozywna kurylskiego wulkanu Raikoke - pierwsza od 1924 roku

Silna erupcja wulkanu Raikoke (Kuryle, Rosja) rozpoczyna się 21 czerwca 2019 roku o godzinie 18.05 czasu UTC - pierwsza od 1924 roku (4 w skali VEI). Ciemno-szary obłok erupcyjny o wysokości 10-13 km, w którym zarejestrowano setki wulkanicznych błyskawic. Przynajmniej 6 znaczących eksplozji. Najgwałtowniejsza faza erupcyjna trwa ponad 12 godzin. Ta maluteńka kolista kurylska wyspa o średnicy 2 km jest niezamieszkana. Nie wiem czy doczekamy się innych zdjęć poza satelitarnymi. To słabo monitorowany wulkan, a jego erupcja nastąpiła bez ostrzeżenia. Kilka godzin po erupcji obłok erupcyjny z Raikoke osiągnął długość 920 km. Poprzednie silne erupcje tego niskiego bazaltowego stratowulkanu (551 m. wysokości) w latach 1778 i 15 lutego 1924 roku (obie 4 w skali VEI). Raikoke posiada krater o szerokości 700 metrów i głębokości 200-250 metrów. Lecz w przeszłości po każdej silnej erupcji wulkanu krater zmieniał kształt i się pogłębiał. Ze skraju krateru o stromych ścianach widoczne jest Morze Ochockie. W 2010 roku krater wulkanu skolonizowały liczne morskie ptaki.

Na wyspie gniazdują fulmary północne, nurniczki krasnodziobe, nurniczki czubate, nurniki aleuckie i mewy trójpalczaste oraz pojawiają się lwy morskie Stellera. Erupcja Raikoke w 1924 roku zniszczyła całkowicie całą florę i faunę wysepki. Nawet po 40 latach od niej nie rosła na Raikoke praktycznie żadna roślina. Czy sytuacja się teraz powtórzy? Wszystko na to wskazuje.

Dowiedziałem się także że silna erupcja Raikoke w 1778 roku zabiła 15 osób. Bomby wulkaniczne wyrzucone w trakcie tej nagłej erupcji uśmierciły 15 żeglarzy pod dowództwem kapitana Chernyi wracających na pokładzie statku z wyspy Matua na Kamczatkę. To przyczyniło się do wysłania na wyspę w 1780 roku ekspedycji wulkanologicznej.

Obecna erupcja była dla wulkanologów zaskoczeniem: zero anomalii termicznych, brak prekursorów, brak wyziewów wulkanicznych (nie stwierdzono ich obecności w trakcie ekspedycji badawczej na wyspę w 2010 roku). Możliwe są kolejne eksplozje generujące obłoki popiołu sięgające wysokości 15 km.

22 czerwca obłok popiołu z Raikoke przekracza połowę północnego Pacyfiku. Erupcja słabnie na intensywności. Według informacji na Volcano Discovery obłoki popiołu nad wulkanem sięgają wysokości 4.5 km. Nadal nie mogę znaleźć w sieci żadnych zdjęć poza satelitarnymi obrazujących erupcję (co jest dla mnie lekko frustrujące). Wiem że to totalnie odizolowany wulkan, ale mamy XXI wiek i naukowcy muszą mieć takie materiały badawcze.

Gęsty obłok popiołu z Raikoke 23 czerwca dociera do Aleutów. Rozciąga się na odległość 1000 km głównie w kierunku wschodnim. Erupcja zagraża awiacji.

24 czerwca wciąż trwają umiarkowane emisje popiołu z wulkanu Raikoke. EDIT: Doczekałem się. Pojawiły się wreszcie pierwsze zdjęcia z tej zaskakującej erupcji. Ich autorem jest niejaki Nikolai Pavlov, East Tours i zostały zrobione 23 czerwca 2019 roku z pokładu statku turystycznego "Athena". Fotograf użył drona. I są niesamowite! Wyspa jest pokryta ogromną ilością popiołu. Nie zaobserwowano wylewów lawy. Linia brzegowa wyspy została zmodyfikowana przez spływy piroklastyczne. Do tego dochodzi jeszcze absolutnie nieziemskie zdjęcie erupcji Raikoke zrobione przez astronautów z ISS 22 czerwca.

23 czerwca niewielki opad popiołu miał miejsce w Siewiero-Kurylsku na wyspie Paramuszyr.

http://www.kscnet.ru/ivs/volcanoes/inform_messages/2019/Raikoke/index.html

niedziela, 16 czerwca 2019

Raoul Island: wyspa osadników i eksplodującego jeziora

Wyspa wulkaniczna Raoul to największa powierzchniowo wyspa archipelagu Kermadec, oddalona o 1000 km na północny wschód od Nowej Zelandii w połowie drogi pomiędzy NZ a Tonga. Ma kształt kowadła, jej większość otaczają klify sięgające wysokości 250 metrów, najwyższe punkty wyspy Raoul to Momoukai Peak (516 m. wysokości) oraz drugi wierzchołek o wysokości 498 metrów oddzielone od siebie kalderą wulkanu w której znajdują się trzy jeziora Blue Lake (Niebieskie), Green Lake (Zielone) i najmniejsze Tui Lake. 3000 hektarów Raoul Island tworzy bujny tropikalny las palmowy (palmy nikau i pohutukawa - Metrosideros kermadecensis). W kalderze Raoul wciąż ma miejsce aktywność fumaroliczna.

Ciekawa jest historia osadnictwa na Raoul Island. Wyspę odkrył 16 marca 1793 roku admirał D’Entrecasteaux ze statku "Recherche" i nadał jej nazwę Raoul Island od Josepha Raoula, jednego ze sterników statku. Później (6 marca 1796 roku) dostrzegł ją po raz drugi kapitan statku wielorybniczego "Britannia" W. Raven nazywając ją Sunday Island. Wyspa jest aktywna wulkanicznie. Do eksplozywnych erupcji na Raoul Island dochodziło w latach 1814, 1870, 1964 i 2006.

Już od 1830 roku na wyspie zaczęli osiedlać się pierwsi osadnicy (wielorybnicy) wraz z rodzinami, ale wypłoszyła ich erupcja w 1870 roku. Wraz z nim na wyspę trafiły koty, kozy i szczury wędrowne (Rattus norvegicus przywleczone prawdopodobnie z wraku statku "Columbia River" w 1921 roku), co doprowadziło niemal do całkowitej eradykacji ptaków na Raoul Island. Swojej cegiełki do destrukcji flory i fauny na Raoul dołożył także mały pacyficzny szczur zwany kiore, który dotarł na wyspę wraz z Polinezyjczykami 500 lat temu (ci określali wyspę nazwą Rangitahua). 15 marca 1863 roku kapitan pomalowanej na czarno barki "Rosa Y Carmen" wysadził na Raoul Island 290 miejscowych z Tokelau, Wyspy Wielkanocnej i Wysp Cooka, którzy mieli wykonywać niewolniczą pracę w kopalniach w Peru. Przyszli niewolnicy byli chorzy na dyzenterię (czerwonkę) i umierali, podobnie jak opiekujący się nimi osadnicy. Martwe ciała grzebano na plaży. 150 niewolników umarło w Denham Bay plus dziewięciu osadników zarażonych czerwonką.

W 1878 roku na wyspie osiedlił się wędrowiec i poszukiwacz przygód Thomas Bell z Apia (Samoa) wraz z ośmioosobową rodziną - początkowo familia Bellów mieszkała w Denham Bay, ale potem przenieśli się na North Beach. Najpierw Bellowie prowadzili egzystencję rozbitków żywiąc się czym popadnie: czareczkami (gatunek mięczaka), morskimi ptakami, mięsem ryb i kóz, korzonkami paproci, miękkim miąższem palm nikau. Bell wraz z dwójką najstarszych córek wspinał się na 200 metrowe klify i polował tam na kozy. Miejscowi z Niue pomogli rodzinie Bellów wyciąć busz na wyspie oraz utworzyć wielkie ogrody. Tam Bellowie sadzili drzewa owocowe (m.in. pomarańcze) i inne rośliny, które z czasem stały się gatunkami inwazyjnymi na Raoul Island. Po aneksji wysp Kermadec przez Nową Zelandię Bell dostał jedynie 111 hektarów lądu, więc niezadowolony określił się samozwańczym władcą Raoul Island i archipelagu Kermadec. W kwietniu 1910 roku cyklon zniszczył ogrody Bella zmywając szopę na łodzie i jego składziki do morza. 11 miesięcy później wygłodzonego Bella i jego nielicznych już członków rodziny zabrał z Sunday Island parowiec "Tutanekai".

Ostatnimi osadnikami na wyspie byli Alf Bacon i Bruce Robertson.

Raoul Island jest czynnym wulkanem. Przed erupcją w marcu 1964 roku poziom jeziora kraterowego Green Lake podniósł się o prawie metr, temperatura jego wód wzrosła. Były to wczesne indykatory erupcji oprócz trzęsień ziemi. Erupcja ta zdewastowała wegetację w pobliżu jeziora i pokryła mułem pobliskie tereny. 12 marca 2006 roku na Raoul Island miał miejsce rój trzęsień ziemi. 17 marca o godzinie 8.21 rano doszło do półgodzinnej erupcji Green Lake. W tym samym czasie w okolicy jeziora kraterowego 33-letni Mark Kearney zbierał dane i wykonywał pomiary dotyczące poziomu wód Green Lake i temperatury w celu monitoringu wulkanu. To zadanie zazwyczaj wykonywano w środę, Mark wykonywał je także w feralny piątek, gdyż monitoring został zwiększony z powodu aktywności sejsmicznej. Ciała 33-letniego badacza nigdy nie odnaleziono. Ewakuowano pięciu współpracowników Kearneya. W przypadku tej nagłej erupcji hydrotermalnej jeziora Green Lake nie odnotowano jednak wzrostu poziomu jego powierzchni jako prekursora erupcji tak jak w marcu 1964 roku.

Korzystałem m.in. z tego fascynującego i bardzo szczegółowego reportażu:

https://www.nzgeo.com/stories/island-of-dreams/

12 sierpnia 1986 roku japoński statek "Kinei Maru 10" osiadł na plaży Denham Bay na wyspie Raoul i jego wrak tkwi tam do tej pory.

https://www.raoulandcampbell.org/shipwrecks2/13-shipwrecks-raoul/23-kinei-maru-10-1986

Zdj. wyspy Lydia Syson. Na zdj. Green Lake 21 marca 2006 roku - para unosi się z jeziora kraterowego, otwory erupcyjne zostały zatopione, gdyż poziom jeziora podniósł się o 6-8 metrów. Zdj. Brad Scott/GNS Science. Na zdjęciu z powietrza wyspa Raoul w 1992 roku.

Przykłady bogatej flory i ptasiej fauny Raoul Island:

Kordylina krzewiasta (Cordyline fruticosa, introdukcja z północy), Kermadec Ngaio (Myoporum rapense sub-gatunek kermadecense), kureczka posępna (Porzana tabuensis - ptak, bardzo skryty gatunek), Myrsine kermadecensis, Modrolotka czerwonoczelna (zagrożona wyginięciem papuga endemiczna dla Nowej Zelandii, Cyanoramphus novaezelandiae), Blechnum novae-zelandiae, hibiskus, banany, harbuźnik Sicyos mawhai, palma nikau z Kermadec (Rhopalostylis baueri), Homolanthus polyandrus, endemiczny dla Nowej Zelandii kędziornik (ptak z rodziny miodojadów), Pseudopanax kermadecensis, Zanokcica (Asplenium polyodon), Starzec Senecio kermadecensis, Pouzolzia australis, Melicytus ramiflorus, endemiczny przetacznik Veronica breviracemosa, Scewola Scaevola gracilis obecna także na wyspach wulkanicznych Ha'apai, Ipomoea pes-caprae sub-gatunek brasiliensis, Tung molukański (bardzo wczesna introdukcja, Aleurites moluccana), ptak wodny Faeton czerwonosterny (Phaethon rubricauda) i fregata wielka (Fregata magnificens).

wtorek, 11 czerwca 2019

Druga erupcja szczelinowa wulkanu Piton de la Fournaise w tym roku

Kryzys sejsmiczny na wulkanie Piton de la Fournaise od godziny 06:03 lokalnego czasu dzisiejszego dnia, któremu towarzyszyła nagła deformacja gruntu. Od 06:35 zarejestrowano wulkaniczne drgania wskazujące na napływ magmy blisko powierzchni. Drugi stopień alarmu. Erupcja prawdopodobnie we wschodniej części Enclos.

Erupcja szczelinowa już jest potwierdzona. Mamy przynajmniej cztery emitujące lawę szczeliny erupcyjne na południowym południowo-wschodnim zboczu krateru Dolomieu. Czoła potoków lawy niewidoczne z powodu pokrywy chmur, podobnie wycieki lawy na niższej wysokości. Erupcja obejmuje fontanny lawy o szacowanej wysokości 30 metrów i wylewy lawy. Dwie najwyżej położone szczeliny erupcyjne (blisko Petit Plateau) już zamierają. Lawa przemieszcza się bardzo szybko stromym wschodnim zboczem krateru Dolomieu. Zdj. reunion_explorer.

EDIT: 13 czerwca po zaledwie dwóch dniach czasu trwania erupcja szczelinowa wulkanu Piton de la Fournaise zakończyła się. Tego samego dnia w nocy o godzinie 01.38 lokalnego czasu wybuchł wulkan Agung na Bali. Trwająca przez 10 minut erupcja wyrzuciła rozżarzony materiał na górne zbocza balijskiej góry.

niedziela, 9 czerwca 2019

Silna erupcja wulkanu Sinabung

Dzisiaj o godzinie 09.28 czasu UTC (16.28 czasu WIB) doszło do silnej erupcji wulkanu Sinabung na Sumatrze. Obłok erupcyjny sięgnął wysokości ponad 7 km (9.4 km ponad poziom morza). Kod awiacji czerwony. Wygenerowane zostały spływy piroklastyczne. Czas trwania: 9 minut 17 sekund. Zdj. Firdaus Surbakti & Karo News.

Obłok erupcyjny z Gunung Sinabung według Darwin VAAC mógł sięgnąć wysokości 12 km czyli tropopauzy. Zatem 3 w skali VEI.

10 czerwca o godzinie 12.03 lokalnego czasu niewielka i króciutka erupcja wulkanu Agung (Bali, Indonezja). Obłok erupcyjny o wysokości 1 km. Sporadyczne eksplozje targają także wulkanami Anak Krakatau i Dukono.

Projekt Ischia 2019: moja wyprawa na wyspę wulkaniczną Ischia

Wyprawa miała miejsce w dniach 31 maja - 7 czerwca 2019 roku. Tym razem moim celem była wyspa wulkaniczna Ischia - największa wyspa zatoki Neapolitańskiej. Oprócz tego wizytowałem także wyspy Procida i Capri. Do potężnej erupcji wulkanicznej na Ischia doszło 56 000 lat temu (siła 6-7 w skali VEI) - była to erupcja trachitowego ignimbrytu Green Tuff (Zielony Tuf) w następstwie której uformowała się kaldera. Najwyższy punkt wyspy Monte Epomeo (789 metrów wysokości) to tzw. wulkaniczny zrąb o szerokości 10 km, który w wyniku erupcji zatonął, a potem został wypchnięty w ciągu ostatnich 33 000 lat. Erupcje holoceńskie na wyspie produkowały depozyty pumeksowej tefry, wylewy lawy, powstawały szczeliny, kopuły lawowe czy pierścienie tufu. W ciągu ostatnich 12 000 lat na Ischia doszło do trzech kolapsów zboczy Monte Epomeo (części wyspy), które wygenerowały niszczące fale tsunami (ostatnie w roku 800 p.n.e). Dlatego też Ischia to tykająca bomba zegarowa i potencjalnie bardzo niebezpieczny wulkan, być może jeszcze bardziej niebezpieczny niż osławiony Wezuwiusz. Niebezpieczny zarówno dla blisko 60 000 mieszkańców wyspy, jak i dla wielu turystów tam przyjeżdżających (głównie Niemców). Niebezpieczny także dla gęsto zaludnionych terenów przybrzeżnych nad Zatoką Neapolitańską - tutaj największym i najtrudniejszym do przewidzenia czynnikiem byłyby niszczycielskie fale tsunami wywołane np. przez osunięcie się niestabilnego zbocza Monte Epomeo. Do ostatniej erupcji eksplozywno-efuzywnej na Ischia doszło w lutym 1302 roku z otworu erupcyjnego Arso. Wylew lawy z tej erupcji dotarł do północno-wschodniego wybrzeża niszcząc ówczesny port. Zginęła bliżej niesprecyzowana liczba ludzi i zwierząt zaskoczonych nagłym wybuchem wulkanu. Udusili się emitowanym SO2 (dwutlenkiem siarki). Opad pumeksu i popiołu miał miejsce na wschodnią część wyspy, w tym na Ischia Porto. Wylew lawy z krateru Arso o średnicy 500 metrów osiągnął długość 2.7 km.

Ischia jest także wyspą aktywną sejsmicznie. 21 sierpnia 2017 roku płytkie trzęsienie ziemi o magnitudzie 4.3 zabiło dwie osoby w Casamicciola i spowodowało zniszczenia na wyspie. Do najtragiczniejszego płytkiego trzęsienia ziemi na wyspie doszło w miejscowości Casamicciola w dniu 28 lipca 1883 roku. Miejscowość została zniszczona, podobnie jak pobliskie Forio i Lacco Ameno. Zginęło wówczas 2313 ludzi (1784 w Casamicciola).

Link: http://wulkanyswiata.blogspot.com/2017/08/trzesienie-ziemi-na-wyspie-ischia.html

Projekt Ischia został zakończony. Jedyna rzecz której nie udało się zrobić to bliższe przyjrzenie się wspomnianemu wylewowi lawy Arso. Ale osiągnięć jest sporo: wejście na najwyższy punkt wyspy Monte Epomeo (789 metrów wysokości), dotarcie do cudownie zalesionego krateru Monte Rotaro, zbadanie i dokumentacja fotograficzna trzech fumarol na wyspie (Il Cretaio i La Bocca di Tifeo), w tym gorącej plaży w Saint Angelo, spacer po skraju kopuły lawowej Saint Angelo D'Ischia, zejście w dół kanionu z białego tufu wulkanicznego Pizzi Bianchi w Serrara Fontana. Na Capri podobały mi się wspaniałe wapienne klify (m.in. Faraglioni i L'Arco Naturale). Na wulkanicznej wyspie Procida będącej wraz z Vivarą częścią kompleksu wulkanicznego Campi Flegrei przez dwie godziny eksplorowałem opuszczone więzienie. Zabrałem cztery kawałki lawy do kolekcji. Raz natknąłem się na leśnej ścieżce na zboczu monogentycznego wulkanu na węża. Był jadowity? Tego nie sprawdzałem na własnej skórze. Czmychnął przede mną błyskawicznie :-) Musiałem zrezygnować z kolejnego wejścia na Wezuwiusza (mój subsydiarny cel) oraz z doliny opuszczonych młynów w Sorrento, ale już chcę wrócić, gdyż co do neapolitańskiego wulkanu mam w planach obejście jego krateru dookoła. Ponad 1500 zdjęć w samym aparacie. Będzie co wybierać i wrzucać. Naturalnie zachęcam do wyjazdów na wulkany i wyspy wulkaniczne. W tej materii każdy może spróbować zrobić coś nowego, odkrywczego.

Na kilku wybranych zdjęciach Wezuwiusz widziany z Ischia, fragment Campi Flegei, wyspa Ischia widziana z Zamku Aragońskiego, Monte Epomeo (widok z Forio), trasa na niego oraz jego pokryty białym tufem wulkanicznym wierzchołek, fumarola Il Cretaio na Monte Rotaro, zalesiony krater Monte Rotaro, fumarole La Bocca di Tifeo (kaktusy i wyziewy wulkaniczne - miejsce rzadko odwiedzane!), gorąca plaża Saint Angelo z piaskiem o temperaturze 100 stopni Celsjusza, kopuła lawowa Saint Angelo D'Ischia oraz wspaniały kanion białego tufu wulkanicznego Pizzi Bianchi. Na dokładkę wapienne klify Capri oraz opuszczone więzienie na wyspie Procida.

Uwielbiam wyspy wulkaniczne. :-) I nawet taka turystyczna Ischia miała dla mnie jako wielbiciela wulkanów sporo do zaoferowania.