Do silnej eksplozji wulkanu Shinmoedake (Kiusiu, Japonia, granica prefektur Miyazaki i Kagoshima) doszło 5 kwietnia o godzinie 03.31 w nocy. Eksplozywna erupcja wygenerowała fontanny lawy i obłok erupcyjny o wysokości 5 km. Pojawiły się liczne wulkaniczne błyskawice. Eksplozja wyrzuciła odłamki skalne odległość 1.1 km. Według Japońskiej Agencji Meteorologicznej wulkan objęty jest trzecim stopniem alarmu. Strefa zagrożenia wynosi 3 km od krateru Shinmoedake. Popiół z eksplozji wulkanu jest widoczny z satelity MODIS-NASA w odległości 200 km na wschód od wulkanu. W ciągu trzech godzin erupcji wulkan wyemitował 100-150 000 ton popiołu.
Poniżej link do lokalnego materiału prasowego:
http://mrt.jp/localnews/?newsid=00026091
Także wulkan Ebeko (Kuryle, Rosja) wyemitował dzisiaj obłok popiołu o wysokości 2.5 km, po czym miało miejsce odgazowanie. Kod awiacji pomarańczowy.
Witaj. Śledzę Twój blog jakiś czas I ciekawi mnie czy tylko mi się wydaje czy aktywność wulkaniczna znacznie wzrosła w ostatnich latach?
OdpowiedzUsuńGeneralnie uważam że w ostatnich latach jest normalna pod kątem częstotliwości, ba, wręcz w latach 2016-17 nie było bardziej znaczących erupcji (może poza Bogoslof na Alasce). Ten rok może być jednak bardziej intensywny. Zwrócić należy uwagę na to że niektóre wulkany o których tutaj piszę są w stanie aktywności erupcyjnej od wielu lat czy miesięcy. Najbardziej intrygują mnie nagłe erupcje tych mniej znanych wulkanów, które mają miejsce co pewien czas.
Usuń