Wreszcie jest! Raport naziemny z ubiegłorocznej erupcji wulkanu Nabro w Erytrei, która rozpoczęła się 12 czerwca 2011 roku po intensywnej aktywności sejsmicznej z 8-kilometrowej trachitowej kaldery. To była pierwsza erupcja Nabro w czasach historycznych i jak dla mnie najbardziej ekscytująca ze wszystkich erupcji wulkanicznych 2011 roku - głównie ze względu na brak informacji i zdjęć naziemnych. Pomiary satelitarne wykazały, iż erupcja wulkanu Nabro wyrzuciła do atmosfery największe ilości ditlenku siarki SO2 od czasu erupcji Pinatubo w 1991 roku (6 w skali VEI). Naukowcy, którym przewodził profesor Clive Oppenheimer z Uniwersytetu Cambridge (autor "Eruptions that Shook the World") przeprowadzili badania na miejscu w dniach 8-15 października 2011 roku pobierając próbki lawy i tefry. Największy wylew lawy z Nabro o kompozycji trachybazaltowej i bazaltowo-trachyandezytowej rozciągał się na odległość 17.5 km. Południowo-zachodni sektor wulkanu otrzymał opad tefry i bomb wulkanicznych. Ciemna scoria przysypała drzewka akacji w pobliżu Sireru na głębokość 2.5-3 metrów. Po erupcji (czerwiec/lipiec 2011 roku) w czasie badania naziemnego wylewy lawy ulegały odgazowaniu. Na krawędzi kaldery Nabro pojawiły się aktywne fumarole i mofety. Nabro może jeszcze się obudzić, czego nie wykluczają w podsumowaniu twórcy raportu.
Zdjęcia by Cambridge Volcanology Group (Clive Oppenheimer).
Raport w całości: http://www.geog.cam.ac.uk/research/projects/nabro/
Nowy tygodniowy raport GVP wspomina m.in. w maju 2012 roku o aktywności erupcyjnej wulkanów Pago (Papua Nowa Gwinea, chmura gazu i popiołu sięga wysokości 13.7 km), Dukono (Halmahera, Indonezja, w dniach 8-9 maja chmury popiołu sięgają wysokości 3 km) i Batu Tara (Indonezja, 2-4 maja chmury popiołu sięgają wysokości 2.4 km).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz