Urzekły mnie fotografie wulkanu Rano Kau na Wyspie Wielkanocnej.
Jutro wyjeżdżam, aby wspiąć się na polski Śnieżnik (1425 m), zatem wracam do blogowania po świętach Wielkanocy. Wszystkiego dobrego dla moich czytelników. Śledźcie aktywność wulkaniczną - chociażby filipiński Taal jest ostatnimi czasy nader niespokojny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz