czwartek, 31 października 2013

Najstarsze malowidło wybuchającego wulkanu




Najstarsze malowidło wybuchającego wulkanu (wiek 9000 lat) dotyczy erupcji stratowulkanu Hasan Dagi w Turcji. Wulkan ów wybuchł 8970 lat temu plus minus 640 lat, co stwierdzono na podstawie analizy kryształów cyrkonu w wulkanicznych skałach. Hasan Dagi znajduje się w odległości 130 kilometrów od antycznej osady Çatalhöyük, w której w roku 1964 archeolodzy odkryli niniejsze malowidło. Erupcja była mała i miała lokalny charakter. Çatalhöyük jest największą i najlepiej zachowaną osadą neolityczną na świecie. Mural został namalowany czerwoną ochrą na ścianie świątyni. Pokazuje mapę osady i dwa wierzchołki wulkanu. Można go zobaczyć w muzeum, gdzie jest przechowywany.

wtorek, 29 października 2013

Ernest Zebrowski Jr. "Ziemia: Niespokojna planeta" - recenzja
























Książka ta znalazła się u mnie przypadkiem i co znamienne dopiero po jej przeczytaniu dołączyła do mojej biblioteki popularnonaukowej. Po prostu nie miałem pojęcia, że ją mam. Napisana w 1997 roku przez fizyka i matematyka Ernesta Zebrowskiego Jr. "Ziemia: Niespokojna planeta" (wydawnictwo Amber) zaskoczyła mnie i to pozytywnie. Napisana jest prostym i łatwym do zrozumienia językiem z lekko artystycznym zacięciem.

Zebrowski omawia w niej kataklizmy naturalne nękające Ziemię i ludzi: trzęsienia ziemi, fale sejsmiczne (tsunami), erupcje wulkanów, powodzie, impakty asteroid, epidemie (np. dżumy), huragany i tornada. Oprócz faktów historycznych (wnikliwie zbadanych) znajdziemy w niej podstawowe informacje odnośnie inżynierii materiałowej i wytrzymałości materiałów, propagacji fal, zasad termodynamiki, efektu motyla i teorii chaosu. W pierwszym rozdziale Zebrowski omawia trzęsienie ziemi i tsunami, które zniszczyło Lizbonę w 1755 roku, a także destrukcję Thery po katastrofalnej erupcji wulkanu Santoryn ponad 3600 lat temu, a co za tym idzie upadek cywilizacji minojskiej na Krecie. Porównuje trzęsienia ziemi w San Francisco (1906 roku) i Messynie (1908) - oba o zbliżonej magnitudzie, jednak to w Messynie zginęły dziesiątki tysięcy ludzi. Czemu? Zawiniła konstrukcja budynków. Te w Messynie wykonane były z kamienia, a w San Francisco z drewna. Omówione zostają śmiercionośne kameruńskie jeziora Monoun i Nyos, z których (odpowiednio w 1984 i 1986 roku) wydostały się opary dwutlenku węgla dusząc ludzi i zwierzęta czy niszczące powodzie w Bangladeszu. Autor przytacza też przykład Wyspy Wielkanocnej, gdzie ongiś doszło do niekontrolowanego wzrostu populacji dzięki któremu zniknęła tamtejsza cywilizacja. Populacja Rapa Nui po zdobyciu wyspy przez Polinezyjczyków zaczęła się niekontrolowanie rozrastać, wycięto roślinność, wytrzebiono zwierzynę, w końcu rozpoczęły się lokalne walki o żywność i zasoby, a wygłodzeni ludzie zaczęli dopuszczać się aktów kanibalizmu. Cywilizacja, która stworzyła majestatyczne posągi moai zniknęła z powierzchni Ziemi. Dlaczego nie może dojść do takiej sytuacji w skali globalnej, skoro populacja Ziemi przekroczyła już 7 miliardów ludzi i wciąż rośnie?

Rozdział dotyczący erupcji wulkanicznych jest interesujący. Przedstawione zostają katastrofalne erupcje wulkanów Mount Pelee (1902) na Martynice, Soufriere (1902) na Saint Vincent, Tambora (1815) i Krakatau (1883) w Indonezji, wspomniana też zostaje tragiczna erupcja wulkanu Nevado del Ruiz w 1985 roku w Kolumbii. Jest nawet wzmianka o ewakuacji 7000 ludzi przed silną erupcją wulkanu Colo/ Una Una w 1983 roku dzięki której tysiące istnień ludzkich zostały w porę uratowane, gdyż wybuchający wulkan całkowicie zniszczył większość wysepki. Nauka o kataklizmach naturalnych jest nierozerwalnie związana z nieprzewidywalnością chaosu, co utrudnia naukowcom zrozumienie Matki Natury i jej poczynań. Dobra książka, poszukajcie jej w antykwariatach czy na portalach aukcyjnych.

Cerro Machín, najniebezpieczniejszy wulkan Kolumbii


Trwają prace nad nowym systemem tuneli w przełęczy Alto de la Linea (kolumbijska część pasma górskiego Kordylierów), w zamierzeniu władz kluczowej drogi logistycznej dla Kolumbii i Wenezueli. Problem tkwi w tym, że owa infrastruktura znajdować się będzie blisko wulkanu Cerro Machín. Ogromna konstrukcja będzie obejmować dwa tunele o długości 8.6 i 8.8 km, 21 krótszych tuneli i 29 wiaduktów o całkowitej długości 6.8 km. Drugi z tuneli (najdłuższy w Ameryce Łacińskiej) zostanie uruchomiony w połowie 2014 roku. Cerro Machín znajduje się w odległości 6 km od drogi. W ciągu minionych 10 000 lat wybuchał sześć razy, po raz ostatni ponad 800 lat temu. Wulkanolodzy ostrzegają, że nawet najmniejsza przyszła erupcja Cerro Machín będzie znacznie silniejsza od wybuchu wulkanu Nevado del Ruiz z listopada 1985 roku, który doprowadził do śmierci 23 000 ludzi i zagłady miasteczka Armero. Gdyby doszło do silnej erupcji Cerro Machín zagrożonych zostanie milion ludzi, których trzeba będzie ewakuować. Zniszczeniu ulegną ważne rolnicze obszary: Cajamarca, część prowincji Quindío oraz irygacyjny dystrykt doliny Tolima. Miasteczka w pobliżu wulkanu pokryte zostaną warstwą popiołu o grubości pół metra. Wulkan od lat wykazuje aktywność sejsmiczną, aczkolwiek erupcji ani widu, ani słychu. Niemniej miecz Demoklesa wisi nad głowami kolumbijskich władz. Cerro Machín (podobnie jak Wezuwiusz w pobliżu Neapolu) to tykająca bomba zegarowa.

sobota, 26 października 2013

Paroksyzm erupcyjny Etny...
























...w tej chwili trwa. Poprzedziła go aktywność strombolijska z Nowego Południowo-Wschodniego Krateru (New SE Crater). Obejmuje on fontanny lawy, wylewy lawy i wysoki obłok popiołu. Śledźcie kamery pokazujące Etnę na webcams.volcanodiscovery.com/Etna. Co ciekawe, aktywność erupcyjną wykazuje także Północno-Wschodni Krater, co też widać na zdjęciu (dwa osobne obłoki erupcyjne). To czternasty paroksyzm erupcyjny sycylijskiego wulkanu w roku 2013. Czekamy na kolejne.

Tymczasem ciekawostki wyspiarskie dla zainteresowanych wyspami Morza Beringa:

http://dtbbth.blogspot.com/2013/10/wioska-ukivok-i-cmentarzysko-kosci-na.html

piątek, 25 października 2013

Zhupanovsky i Sinabung: dwie erupcje



Nie było mnie przez 4 dni, a tu proszę... mamy news tygodnia. W nocy 23 października 2013 roku wybuchł kolejny kamczacki wulkan, a mianowicie wulkan złożony Zhupanovsky, zlokalizowany 40 km na północ od wulkanów Koriacka Sopka i Awaczyńska Sopka. Eksplozywnej erupcji towarzyszyła chmura popiołu sięgająca wysokości 5 km. Kod awiacji pomarańczowy. Dolina Nalychevo pokryta została warstwą 1 mm popiołu. Otwór erupcyjny wulkanu Zhupanovsky jest zlokalizowany na zachód od najwyższego punktu wulkanicznego masywu (na zdjęciu w grudniu 2012 roku). Wulkan Zhupanovsky od 1776 do 1959 roku wybuchał siedmiokrotnie (niewielkie erupcje o sile 1-2  w skali VEI) Obecnie jego wierzchołek wykazuje aktywność hydrotermalną.

Aktywność erupcyjną (quasi-strombolijską i wylewy lawy) wykazuje wulkan Langila w Papui Nowej Gwinei. Nowe emisje popiołu i eksplozje z sumatrzańskiego wulkanu Sinabung. Wczoraj rano chmura popiołu sięgnęła wysokości 3 km.

http://wulkanyswiata.blogspot.com/2011/08/kamczatka_9900.html

Niech żyje Kamczatka!

niedziela, 20 października 2013

Najsilniejsza erupcja wulkanu Erebus od 1984 roku


9 października 2013 roku o godzinie 12.24 UTC doszło do dużej erupcji strombolijskiej wulkanu Erebus na Wyspie Rossa (Antarktyda). Eksplozja spowodowała trzęsienie ziemi zarejestrowane na stacji Scott Base oddalonej 30 km od wulkanu. To mogła być najsilniejsza erupcja Erebus od czasu trzymiesięcznego epizodu eksplozywnego pod koniec 1984 roku.

Erupcja na Islandii, którą dopiero teraz wykryto

 

Dowody wskazują, że całkiem niedawno doszło do podmorskiej erupcji pomiędzy wyspami Kolbeinsey a Grimsey. 50 km na północ od Grimsey geolodzy wykryli kawały lawy na dnie morskim. Geofizyk Bryndís Brandsdóttir z Islandzkiego Uniwersytetu twierdzi, że lawa jest tak świeża, że mogła wypłynąć wczoraj. Może być w wieku co najwyżej paru miesięcy. Obecnie trwają badania dna zatoki Skjálfandi, odkrywane są nowe podmorskie wulkany między innymi Stórigrunnur

Zagadka dziwacznych bazaltowych słupów z islandzkiej doliny Skaelinger rozwiązana. Mogły się uformować na skutek reakcji zaobserwowanej do tej pory w morskich głębinach... na pewno nie są to pociski rzucane przez szpetne trolle (jak twierdzą islandzcy przewodnicy). Reakcja jest o tyle dziwaczna, że pomimo kontaktu lawy z wodą nie doszło do eksplozji pary. Formacje bazaltowe takie jak te z doliny Skaelinger znajdowane były do tej pory wyłącznie w głębinach morskich. Nigdy nie opisano ich na lądzie. Głębokomorskie bazaltowe słupy formują się, gdy kolumny podgrzanej wody powstają pomiędzy pokładami lawy poduszkowej ochładzając roztopioną skałę i tym samym formując puste, przypominające rury minarety, które stoją nawet wówczas gdy erupcja wulkaniczna się kończy. Przyczyną powstania bazaltowych słupów na lądzie islandzkim była potężna ośmiomiesięczna erupcja Laki w 1783 roku. Lawa zalała bagnistą dolinę Skaelinger, ale do eksplozji pary nie dochodziło, gdyż zapewne poruszała się bardzo wolno. W rezultacie powstały owe zadziwiające przypominające iglice struktury. 

Na zdjęciach dolina Skaelinger oraz wulkaniczna wysepka Kolbeinsey w 2001 roku. 

sobota, 19 października 2013

Kluczewska Sopka i Szywiełucz


Witamy z powrotem na Kamczatce, najbardziej aktywnym wulkanicznie rejonie na Ziemi. Trwa intensywna erupcja wulkanu Kluczewska Sopka. Obłoki popiołu sięgają wysokości 8-9 km. Wioski Lazo i Atlasovo w kamczackim dystrykcie Milkovo pokryte zostały dwumilimetrową warstwą popiołu. Chmura popiołu rozciąga się 1188 km na południowy wschód i wschód od wulkanu i może zagrażać lotnictwu. Kod awiacji czerwony. Inny kamczacki wulkan Szywiełucz w dniu 18 października wygenerował obłok popiołu sięgający wysokości 10 km. Duży obłok SO2 nad wulkanem wskazuje na obecność świeżej magmy.

Mała erupcja popiołu jawajskiego wulkanu Semeru w dniu wczorajszym. Umiarkowana aktywność eksplozywna wulkanu Tungurahua, małe spływy piroklastyczne.

środa, 16 października 2013

To i owo o Karymsky Lake



Jezioro Karymsky (Karymsky Lake) mieści się w kalderze Akademia Nauk, pozostałości po potężnej erupcji wulkanicznej. 5 km na północ od jeziora znajduje się aktywny wulkan Karymsky będący w stanie permanentnej aktywności erupcyjnej. Około północy 2 stycznia 1996 roku wulkan eksplodował wyrzucając w górę fontanny lawy oraz chmurę popiołu. Po południu także jeziorem targnęła silna podwodna erupcja subakwalna. Kolumny pary i popiołu utrzymywały się nad jeziorem przez 18 godzin. W powietrze wydostało się 30-40 milionów ton materiału piroklastycznego i juwenilnego, po czym większość spadła z powrotem do jeziora. Po tej erupcji krystalicznie czyste do tej pory jezioro stało się kwasowe. Woda przybrała kolor żółto-brązowy. Życie w jeziorze wyginęło na skutek ugotowania, destrukcji dopełniło tsunami. Woda zagotowała się, gdy lawa i supergorący gaz wydostały się z otworów erupcyjnych na dnie Karymsky Lake. Tsunami o wysokości dochodzącej do 20 metrów uderzyło w brzegi jeziora łamiąc drzewa. Pojawiły się nowe gorące źródła. Blisko ujścia rzeki Karymsky, na północnej krawędzi jeziora uformował się niewielki krater Tokarev, obecnie przykryty warstwą mułu. W 2012 roku jezioro Karymsky znowu ma czystą wodę, pH wynosi 7.54, ale zasolenie jeziora jest trzykrotnie wyższe niż było przed erupcją, do czego przyczyniają się nowe gorące źródła i emitowane przez nie minerały.

poniedziałek, 14 października 2013

Erupcja na White Island


11 października o godzinie 20.09 lokalnego czasu doszło do umiarkowanej erupcji eksplozywnej wulkanu White Island. Opierając się na danych z akustycznych i sejsmicznych sensorów trwała ona zaledwie minutę, ale była groźna i mogłaby stanowić zagrożenie dla ludzi (gdyby akurat przebywali na wyspie). Geonet ostrzega o możliwości występowania takich erupcji bez ostrzeżenia w przyszłości. Poziom alarmu drugi, kod awiacji pomarańczowy.

12 października miała miejsce erupcja sumatrzańskiego wulkanu Marapi. Gorący punkt wykryto także na wulkanie Barren Island (Andamany). Hinduska marynarka potwierdziła, że doszło do erupcji wulkanu na wyspie. Ciągle trwa podmorska erupcja wulkaniczna Jebel Zubair w Jemenie. Towarzyszy jej chmura pary i obłok SO2.

Tekst o najgroźniejszych z punktu widzenia wirusologii i epidemiologii wirusach:

http://dtbbth.blogspot.com/2013/10/najgrozniejsze-i-najbardziej-zjadliwe.html

Tekst o zmutowanej H5N1 i zmaganiach wirusologa Rona Fouchiera z holenderskim rządem.

http://dtbbth.blogspot.com/2013/10/przegrana-wirusologa-rona-fouchiera.html

piątek, 11 października 2013

Kluczewska Sopka i Tungurahua


Jeśli chodzi o te dwa wulkany to tutaj zaskoczenia brak. Umiarkowanie eksplozywna oraz efuzywna erupcja Kluczewskiej Sopki nabiera siły wraz ze wzrostem drgań. Aktywności strombolijskiej centralnego krateru towarzyszą wylewy lawy na zboczach tego pięknego wulkanu. Dane satelitarne wskazują na obecność dużej anomalii termicznej nad wulkanem. Obłoki gazu i pary z niewielką ilością popiołu rozciągały się na odległość 150 km na południowy wschód od Kluczewskiej Sopki.

Nad indonezyjskimi wulkanami Dukono i Batu Tara chmury popiołu sięgają wysokości 2.1 km.

Wzrost aktywności strombolijskiej wulkanu Tungurahua w Ekwadorze. W jego przypadku okresy drzemki trwają króciutko. Umiarkowana aktywność strombolijska obejmująca wyrzucanie świeżych bomb wulkanicznych na górne zbocza wulkanu. Opad popiołu zarejestrowano w społecznościach El Manzano, Bilbao, Chacauco, Choglontus i Mocha. 

Na zdjęciu Yura Koshel wylewy lawy Kluczewskiej Sopki (październik 2013 roku).

EDIT: Wczoraj wieczorem na Kamczatce doszło do nowej erupcji bocznej wulkanu Kluczewska Sopka. Nowy otwór erupcyjny otworzył się w siodle pomiędzy tym wulkanem a wulkanem Kamen. Eksplozja trwała 10 minut i wygenerowała kolumnę popiołu sięgającą wysokości 7 km. Miały miejsce wulkaniczne błyskawice.

wtorek, 8 października 2013

Podwodny wulkan Marsili



Podmorski wulkan Marsili jest największym podwodnym wulkanem Europy. Znajduje się pod wodami Morza Tyrreńskiego na południowy zachód od Neapolu. Uchodzi za uśpiony, choć nigdy nie odnotowano jego erupcji w czasach historycznych. Wymiary Il Marsili: wysokość 3000 metrów, długość 70 km, szerokość 35 km, wierzchołek wulkanu znajduje się 450 metrów pod powierzchnią morza. Gdyby doszło do jego erupcji ta mogłaby (choć niekoniecznie musiałaby) zakończyć się katastrofą: potężnym tsunami, które dotarłoby do wybrzeży południowych Włoch (Kampanii, Kalabrii i Sycylii). Ściany wulkanu są niestabilne; wulkan jest aktywny hydrotermalnie i posiada płytko położoną komorę magmową. Warto o nim pamiętać, gdyż ryzyko istnieje.

Kiedy jednak ta przyszła erupcja nastąpi? Odpowiem dość wymijająco, gdyż nikt tego nie wie. Może nastąpić w tym roku, ale równie dobrze za 100 bądź 1000 lat.

niedziela, 6 października 2013

Tangkuban Parahu i Veniaminof


Dzisiejszego poranka wznowiła się erupcja wulkanu Veniaminof na Alasce, a konkretnie efuzja lawy. Nie zaobserwowano emisji popiołu. W ciągu minionych kilku godzin miał miejsce wzrost sejsmicznych drgań, zaobserwowano też za pomocą satelity wzrost temperatur powierzchni.

W sobotę i niedzielę rano miały miejsce dwie erupcje freatyczne wulkanu Tangkuban Parahu na Jawie.  Każda trwała przez 10 minut, obie wyprodukowały obłoki popiołu. Towarzyszył im silny poziom drgań. Dostęp do kraterów wulkanu zamknięto w promieniu 1.5 km.  Galeria z tych erupcji poniżej:

http://www.kotasubang.com/2013/10/05/foto-ekslusif-tangkuban-parahu-meletup-sabtu-pagi/

Rankiem 7 października trzecia erupcja freatyczna Tangkuban Parahu. 

piątek, 4 października 2013

Eksplozywne superwulkany na Marsie



Miejsce badania: bardzo stary rejon Marsa zwany Arabia Terra. Naukowcy odnaleźli tam pozostałości superwulkanu - krater o nieregularnym kształcie nazwany Eden Patera. Jest to wulkan ancestralny, by nie rzec antyczny, gdyż wykazywał aktywność erupcyjną w ciągu pierwszego miliarda lat geologicznej historii Marsa. Naukowcy podejrzewają, że Eden Patera mógł wybuchnąć przynajmniej trzy razy. W odróżnieniu od potężnych marsjańskich wulkanów tarczowych jak Olympus Mons eksplozywne superwulkany na powierzchni Marsa mogą być trudne do odnalezienia, gdyż mogą maskować się np. jako kratery impaktowe. Krater Eden Patera jest bardzo głęboki i choć jego kolista krawędź poddała się procesowi erozji nie wygląda niczym krater impaktowy. Eden Patera i inne potencjalne superwulkany Arabian Terra mogą być odpowiedzialne za sypkie materiały, które odnalazły łaziki Curiosity i Opportunity w kraterze Gale'a i Meridiani Planum. Nie pozostaje naukowcom nic innego niż szukać kolejnych superwulkanów na powierzchni Marsa. Kolejnym kandydatem na marsjański superwulkan jest Oxus Patera (na dolnym zdjęciu, na górnym Eden Patera), inne to Siloe, Euphrates i Ismenia. 

środa, 2 października 2013

Zagadka potężnej erupcji wulkanicznej rozwiązana




W XIII wieku (a konkretnie w roku 1257) doszło do katastroficznej erupcji wulkanicznej, dwukrotnie potężniejszej od erupcji Tambora w 1815 roku. Wulkanolodzy i geochemicy przez lata zastanawiali się który wulkan był za tą ultra-potężną detonację odpowiedzialny. Najbardziej prawdopodobnym kandydatem była kaldera Rinjani na indonezyjskiej wyspie Lombok, a już bardziej konkretnie ancestralny wulkan Samalas - erupcja ta była odpowiedzialna za największe nagromadzenie złóż siarczanów w grenlandzkich rdzeniach lodowych w ciągu ostatnich 7000 lat. Owa średniowieczna erupcja mogła wyrzucić do stratosfery 8 razy więcej aerozoli siarkowych niż katastrofalna erupcja wulkanu Krakatau w 1883 roku. Podejrzanych wulkanów było kilka: kaldera Quilotoa w Ekwadorze, wulkan El Chichon w Meksyku, kaldera Okataina w Nowej Zelandii, ale wszystkie zostały wyeliminowane na drodze datowania radiowęglowego czy chemicznej analizy porównawczej złóż post-erupcyjnych. Erupcja z 1257 roku miała globalne konsekwencje klimatyczne. Pierścienie drzewne, a także źródła historyczne i archeologiczne wskazują, że w Północnej Hemisferze doszło do katastroficznych powodzi, klęski nieurodzaju, a lato 1258 roku było niewiarygodnie zimne.

Dlaczego Samalas wchodzący w skład kaldery Rinjani? Jeden z badaczy natrafił na XIII-wieczny zapis historyczny "Babad Lombok" spisany w języku starojawajskim na liściach palmowych. Opisuje on erupcję Samalas, która uformowała potężną kalderę. Badacze pobrali skarbonizowane pnie i gałęzie drzew oraz posłużyli się datowaniem radiowęglowym. Chemiczny skład złóż pumeksu z erupcji pasował do szklistych okruchów znalezionych w grenlandzkich i arktycznych rdzeniach lodowych. Erupcja została umiejscowiona czasowo na okres pomiędzy majem a październikiem 1257 roku. "Babad Lombok" twierdzi, że erupcja Gunung Samalas zniszczyła stolicę królestwa Lombok, Pamatan i uśmierciła setki ludzi. Być może jej ruiny znajdują się głęboko pod warstwami popiołu i materiałów piroklastycznych wyprodukowanych przez wulkan. Obecnie aktywnym centrum erupcyjnym w kalderze Rinjani jest stożek Barujari. Siłę erupcji Gunung Samalas ocenić zatem należy na 7 w skali VEI. Wyprodukowała ona 35-40 km sześciennych magmy, chmura erupcyjna sięgała wysokości 20-30 km, a w kilkugodzinnej fazie ultrapliniańskiej 40 km. Tutaj porównanie do potężnej erupcji ultrapliniańskiej kaldery Taupo (Nowa Zelandia) z roku 186 nasuwają się same. Spływy piroklastyczne dotarły na odległość dziesiątek kilometrów, a nawet 25 km od miejsca erupcji, a grubość warstwy materiałów piroklastycznych dochodzi do 35 metrów.

Wygląda na to, że ultrapliniańskie erupcje o sile 7 w skali VEI nie zdarzają się raz na 1000 lat, a erupcja Tambora z 1815 roku może zostać zdetronizowana... przez kolejny indonezyjski wulkan. Czy aby na pewno?

Dla wielbicieli śmiercionośnych jezior:

http://dtbbth.blogspot.com/2013/10/natron-jezioro-zwapniaej-smierci.html